English and Culture - Dublin
W lipcu 2017 roku w ramach programu Erasmus+ spędziłam 2 tygodnie w Dublinie, stolicy Irlandii. Uczestniczyłam w kursie: English and Culture. Methodology of Culture for Teachers of English. W ciągu dwóch letnich tygodni miałam okazję poznać zarówno miasto o ciekawej architekturze jak i jego mieszkańców. Choć pogoda, jak to bywa w tym rejonie świata, była zmienna, każdy dzień udało mi się wypełnić zwiedzaniem jakiegoś interesującego miejsca. W Dublinie średniowieczne, kamienne budynki sąsiadują z nowoczesnymi budowlami z metalu i szkła powodując niejednokrotnie u obserwatora estetyczny „skręt kiszek”. Jest tam wiele muzeów, galerii i parków. W dublińskim Muzeum figur woskowych spotkałam parę ciekawych postaci (patrz: zdjęcia). W Dublinie mogłam podziwiać wikinga w całej okazałości.
Wprawdzie na kursie dominowali Polacy, udało mi się jednak poznać kilku obcokrajowców. W mojej grupie byli między innymi Słowak, Węgierka, Włoszki, Hiszpanki i Niemka. Zajęcia z Ann Marie, nauczycielką literatury angielskiej w lokalnym liceum, pozwoliły mi pogłębić wiedzę z zakresu literatury irlandzkiej, a także szeroko rozumianej kultury. Mogłam podziwiać wystawę dotyczącą poety Williama Butler’a Yeats’a w Narodowej bibliotece Irlandii, a także zwiedzić Book of Kells – miejsce przechowywania najstarszego średniowiecznego manuskryptu irlandzkiego.
W czasie weekendu udało mi się wyjechać poza miasto i zachwycić się zielonym krajobrazem zielonej wyspy. Odwiedziłam polodowcową dolinę Glendalough, gdzie mieszkał św. Kevin, chrystianizujący ten kraj. Można tam obejrzeć najstarsze, średniowieczne zabudowania w Irlandii. Ponadto wyjechałam na północne wybrzeże wyspy i przespacerowałam się wzdłuż tzw. Giant’s Causeway (Grobla Olbrzyma) – formacji skalnej składającej się z ciasno ułożonych kolumn bazaltowych.
Za najciekawszy punkt mojego wyjazdu uznałam jednak spektakl Riverdance, który obejrzałam w The Gaiety Theatre. Dwie godziny spędzone w tym miejscu dostarczyły mi absolutnie niezapomnianych przeżyć wywołanych przez niezrównanych tancerzy irlandzkich, rosyjskich i amerykańskich, niesamowitą muzykę oraz grę świateł i obrazów oddających w pigułce klimat wyspy, jej przyrodę i historię. Autor: mgr Marta Siedlecka
Wprawdzie na kursie dominowali Polacy, udało mi się jednak poznać kilku obcokrajowców. W mojej grupie byli między innymi Słowak, Węgierka, Włoszki, Hiszpanki i Niemka. Zajęcia z Ann Marie, nauczycielką literatury angielskiej w lokalnym liceum, pozwoliły mi pogłębić wiedzę z zakresu literatury irlandzkiej, a także szeroko rozumianej kultury. Mogłam podziwiać wystawę dotyczącą poety Williama Butler’a Yeats’a w Narodowej bibliotece Irlandii, a także zwiedzić Book of Kells – miejsce przechowywania najstarszego średniowiecznego manuskryptu irlandzkiego.
W czasie weekendu udało mi się wyjechać poza miasto i zachwycić się zielonym krajobrazem zielonej wyspy. Odwiedziłam polodowcową dolinę Glendalough, gdzie mieszkał św. Kevin, chrystianizujący ten kraj. Można tam obejrzeć najstarsze, średniowieczne zabudowania w Irlandii. Ponadto wyjechałam na północne wybrzeże wyspy i przespacerowałam się wzdłuż tzw. Giant’s Causeway (Grobla Olbrzyma) – formacji skalnej składającej się z ciasno ułożonych kolumn bazaltowych.
Za najciekawszy punkt mojego wyjazdu uznałam jednak spektakl Riverdance, który obejrzałam w The Gaiety Theatre. Dwie godziny spędzone w tym miejscu dostarczyły mi absolutnie niezapomnianych przeżyć wywołanych przez niezrównanych tancerzy irlandzkich, rosyjskich i amerykańskich, niesamowitą muzykę oraz grę świateł i obrazów oddających w pigułce klimat wyspy, jej przyrodę i historię. Autor: mgr Marta Siedlecka